W niedzielnym meczu rozgrywanym na obiekcie Wieczystej Kraków Wojownicy odnieśli wysoką porażkę 2:6. Mimo dobrej gry w pierwszej części i początkowego prowadzenie, niestety nasza gra posypała się w drugiej połowie z wielu powodów, na które nie do końca mieliśmy dzisiaj wpływ.
WIECZYSTA KRAKÓW – SZKÓŁKA PIŁKARSKA BOREK 6:2 (1:1)
Bramki: Łepecki, Rumian
Kołodziej – Ścisło, Paprocki – Mucha – Łepecki (C), Białoskórski, Trela, Kluba – Czepczor + Barcentewicz, Kruszyński, Bąk, Rumian
Raczej szczęście nie było w ostatnich dniach, jak i w dzisiejszym meczu po naszej stronie. W trakcie tygodnia z powodu choroby wypadli Jabłuszko i Radek, dzisiaj rano dostaliśmy informacje o chorobie Baśki, a przecież cały czas musimy radzić sobie bez Bartka Wyskiela. W związku z tym na ostatnią chwilę ściągnięty został Kacper Czepczor, który podobnie jak Tomek i Kuba rozgrywali swój mecz rano w Skawinie z Milenium (gratulujemy wysokiego zwycięstwa). Mimo tych problemów nie zamierzaliśmy dzisiaj łatwo oddać punktów Wieczystej. Bardzo zmobilizowanie i mając za sobą naprawdę bardzo dobrze przepracowany na treningach tydzień podeszliśmy do tego meczu.
W pierwszej części bardzo funkcjonowało to, nad czym pracowaliśmy podczas całego mikrocyklu. Obrona wysoka co powodowało wiele odbiorów pod bramką przeciwnika i między innymi dzięki zrealizowaniu tych założeń zdobyliśmy pierwszą bramkę. Dobrze potrafiliśmy organizować się w obronie niskiej i zapobiegać ofensywnym poczynaniom gospodarzy. Imponowało zaangażowanie i chęć odzyskania piłki w sposób bardzo przemyślany. Nieźle przenosiliśmy centrum gry, chociaż po raz kolejny boisko nie należało do najłatwiejszych. Niestety w końcówce pierwszej połowy zawodnik Wieczystej z narożnika pola karnego uderzał piłkę z rzutu wolnego, obrona Olka, ale niestety do odbitej piłki dopadł napastnik, który skierował ją do siatki. Mimo to rezultat remisowy i naprawdę dobra gra dawały nam duże nadzieje na drugą część spotkania.
Niestety drugą połowę nie zaczęliśmy najlepiej. Do głosu zbyt często dochodzili zawodnicy Wieczystej. W końcu świetnym uderzeniem zza pola karnego popisał się jeden z przeciwników i niestety przegrywaliśmy jedną bramką. Jakby tego było mało, kontuzji doznał Łepek co zupełnie wytrąciło nas z równowagi w tym meczu. Konsekwencją tego były kolejne bramki gospodarzy, chociaż trzeba przyznać, że niektóre stracone przez nas zbyt łatwo. Bramkę zdobył jeszcze Baton, ale to było za mało na rozpędzoną w drugiej części Wieczystą.
Porażka boli, ale dzisiaj naprawdę mamy wiele powodów do tego, żeby uznać mijający tydzień za udany… no może poza problemami zdrowotnymi. Na każdym treningu zawodnicy byli zaangażowani i dzięki temu wykonaliśmy pracę nad grą w obronie na bardzo dobrym poziomie. Efekty tego już były widoczne dzisiaj, a to dopiero początek, bo przed nami jeszcze wiele takich mikrocyklów, gdzie będziemy doskonalić grę 1×1 w obronie i działania zespołowe w poszczególnych strefach boiska. Jestem jednak przekonany, że nasza drużyna z takim zaangażowaniem zawodników, będzie coraz lepsza i będziemy się rozwijać grając coraz skuteczniej i tak jak tego od siebie oczekujemy. Wyniki niekoniecznie muszą tutaj odzwierciedlać efekty naszej pracy, chociaż i na nie przyjdzie czas. Apeluje o cierpliwość i konsekwentną pracę z treningu na trening. Oczywiście bez zdrowia wszystkich zawodników będzie ciężko wygrywać mecze ze zbliżonymi poziomem nam drużynami, ale są to rzeczy, na które nie mamy wpływu tak jak i pogoda lub stan boiska. Mamy wpływ na swoją pracę, którą mamy do wykonania.
Głowy do góry ! Serca mamy zawsze zwycięskie i już we wtorek wracamy do pracy !
W tygodniu, który zakończy mecz ze Świtem Krzeszowice, będziemy pracować nad grą w fazach przejściowych. Duży nacisk kładziemy na zwody i drybling z piłką.
Aleksander Kołodziej
Zabrakło wzrostu, żeby opanować piłkę przy straconej pierwszej bramce. Aktywny i dobrze wprowadzający piłkę do gry.
Piotr Barcentewicz
Zdecydowanie do poprawy ustawienie, bo nie może tracić tyle bramek po uderzeniach przy krótkim słupku. Nie łatwo było mu w takiej sytuacji boiskowej całej drużyny, brawo za jedną obronią sytuacje sam na sam.
Mateusz Paprocki
Dużo razy dobrze ustawiony i wiele odbiorów w grze 1×1. Dobrze wprowadzał piłkę do przodu. W drugiej części kilka razy za łatwo dał się ograć.
Tomasz Ścisło
Dobra pierwsza połowa dużo razy dobrze ustawiony i wiele dobrych podań do przodu. Jak i cała drużyna w drugiej połowie było dużo przegranych pojedynków.
Olaf Mucha
Dzisiaj z racji absencji pełnił rolę zawodnika na pozycji numer 6 świetnie się z tego wywiązywał i mocno pomagał naszej defensywie potrafiąc też wprowadzać podaniem mądrze piłkę do zawodników z przednich formacji. Brawo Olaf za dobre zawody !
Jan Kruszyński
Miał określoną rolę na drugą część i do czasu kryzysu całej drużyny wywiązywał się z niej bardzo dobrze. Kilka przechwytów i dobre podania.
Mateusz Łepecki
Brawo za bramkę ! Brakło kilka razy lepszych decyzji z piłką i miał dzisiaj dużą trudność z grą 1×1, na co też wpływ miała murawa. Nie pomogły problemy zdrowotne w trakcie tygodnia. Mimo to brawo za walkę i trzymamy kciuki za to, żeby kontuzja nie okazała się poważna.
Jakub Trela
Bardzo ważna postać w środku pola z dużą ilością kontaktów z piłką. Kilka razy zabrakło lepszej decyzji pod polem karnym, gdzie mógł uderzać na bramkę.
Julian Białoskórski
W pierwszej części najlepszy na boisku. Dobra praca w obronie a z piłką dużo razy potrafił świetnie się utrzymać i dobrze podawać. Brawo Julek !
Kacper Czepczor
Mega wybiegał pierwszą część i bardzo dobrze wypełnił bardzo istotne zadanie w naszym planie na mecz. Był pierwszym zawodnikiem do pressingu i wiele razy dzięki temu utrudnił przeciwnikowi wyprowadzenie piłki.
Kacper Rumian
W końcu obiecał bramkę i zdobył, chociaż była ona dość kontrowersyjna 😉 Brawo za walkę i tylko więcej wymagamy utrzymania się przy piłce.
Bartosz Bąk
Z konieczności w pierwszej połowie gra na 9, brakło trochę dłuższego utrzymania się przy piłce i mniejszej ilości strat. Brawo za pomoc i zaangażowanie na treningach. Na pewno dostanie niedługo więcej szans na grę.
Mikołaj Kluba
W pierwszej części kilka razy dobrze ustawiony na skrzydle dostawał dobre podania. Brawo za kilka wygranych pojedynków jeden na jeden i dużo odbiorów dzięki dobremu ustawieniu.
Trener Rafał