W sobotnie popołudnie Waleczne Serca miały rozegrać dwa mecze kontrolne z Wiślacką Szkołą Futbolu. Niestety absencje w drużynie przeciwnika zmusiły nas do zmiany planów i rozegrania jednego meczu. Zapraszam do podsumowania naszej gry.

 

W związku z kłopotami w obozie przeciwnika tak jak wspomniałem powyżej rozegraliśmy mecz na pełnowymiarowym boisku w formule 9×9. Przez 120 minut gry rotowaliśmy składem tak, żeby każdy mógł rozegrać przynajmniej 60 minut. Udało się to nie we wszystkich przypadkach, ale koniec końców każdy mógł poczuć duże przestrzenie i mieć okazję do rywalizacji oraz realizacji założeń i tego, co trenujemy na zajęciach.

Pod Wawelem przywitała nas piękna wiosenna pogoda, niestety w trakcie trwania meczu pogoda zaczęła się psuć, mocny wiatr, deszcz i zimno trochę zepsuło nam przyjemność z gry i jej oglądania.

Przeciwnik nie postawił nam zbyt wysokich wymagań co pozwoliło nam kontrolować grę i zdobyć dużą ilość bramek. Stracone gole to raczej niefrasobliwość w naszych szeregach obronnych i błędy, które musimy ograniczyć do minimum, ponieważ wynikają z nieuwagi i rozkojarzenia. Bardzo cieszy mnie to, że potrafiliśmy dobrze wykorzystywać wolne przestrzenie na boisku i często dobrze zmieniać centrum gry w miejsca, które dawały nam więcej możliwości do przedostania się pod bramkę przeciwnika. Pozytywne jest też to, że praca nad mobilnością podczas obozu i ostatniego tygodnia zwiększyła naszą świadomość w tym elemencie, co widać było między innymi w tym meczu. Dużo podań za linię obrony przeciwnika i ,,wcinanie” się w wolną przestrzeń właśnie za linię obrony przeciwnika naszych zawodników ofensywnych. Dużo dobrego możemy powiedzieć o otwarciu gry, które jest przez nas robione coraz lepiej i kreatywniej.

Cieszy mnie, że mamy dużą swobodę w naszych działaniach i nie boimy się trudnych rozwiązań z piłką. Musimy jednak pamiętać o odpowiedzialności, szczególnie pod naszą bramką, gdzie każdy błąd może skończyć się dla nas źle.

Czekamy na rywalizację ligową, bo to ona dostarczy nam regularnych i mocnych rywali aż do połowy czerwca.

 

 

Trener Rafał

KLIKNIJ I ZOBACZ NASZE FILMY!